388, Big Pack Books txt, 1-5000

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
BIEDROL i LESTATWIEDZMIN GERALT STRIKES BACKGeralt stan�� u wr�t ma�ego grodku tul�cego si� do podn�a g�ry, jak szczeni� dosuki. �ciek�y, bo g�odnyi nieumyty, a bia�e w�osy zacz�y pokrywa� si� �upie�em, kopn�� obuta w glanastopa w zamkni�teodrzwia.- Qrffffaaaa, otwiera� natychmiast!!!! Jam Geralt Wied�min!!!Wrota drgn�y i zacz�y si� powoli rozsuwa�. Zalecia�o �ajnem i spalenizna, wszparze ukaza� si�ob�liniony i ujadaj�cy pysk wychud�ego psa, zaraz po nim, troch� wy�ej wyjrza�atwarz, troch� tylko mniejob�liniona ale nie mniej wystraszona i wychud�a.Wszelki duch...wied�min...- wybe�kota�a twarz, ta wy�ej.- A kogo si�spodziewali�cie? Ducha? Noc si�zbli�a, zje�� cos chc� i napi� czego, kawa�ek dachu nad g�owa, to wszystko czegomi trzeba, zap�ac�. -Prosimy, prosimy ... po w�jta nynie skocz�, prosimy... Wrota rozwar�y si�szerzej, pies znikn�� zmiecionysilnym zamachem go�ejstopy. Smr�d spalenizny nasili� si�.- Po�ar jaki� mi�li�cie?Pytanie pozosta�o bez odpowiedzi, kmiot ju� p�dzi� do jedynej w grodzie chaty omurowanych �cianach.Wied�min troch� nerwowo rozejrza� si� dooko�a.Shit, znowu mnie autor pakuje w jakie� g�wno - zamrucza� pod nosem. Medalion najego piersi wyda ls�aby pisk aprobaty. Tymczasem od strony cha�upy pod��a� ju� w kierunku Geraltaw�jt Znikeron k�aniaj�cmu si� w pas ju� z daleka. Witajcie mo�ci panie, witajcie, ran waszych, tfu...,stop waszych nie godzienca�owa�, czego� szukacie w naszych niskich progach? - p�aszczy� si�Znikeron.- �re�! - krotko i po �o�niersku wyrazi� swoje pragnienia wied�min.- Natychmiast! - ra�no odpowiedzia� w�jt, klasn�� w d�onie i przed Geraltempojawi� si� Stolik, Kt�ry SamSi� Nakry�.Przez moment patrzyli na niego w milczeniu, wiedzmin z dezaprobata, w�jt zpanika w oczach.- Wrrrrroc! - warkn�� Geralt - To nie ta bajka, a poza tym on si� mia� nakry��arciem, a nie kopytami!- Wybaczcie mi�o�ciwy panie, wczoraj kto inny o mnie pisa�, wszystko mi si�pieprzy, zapraszam do siebie na wieczerze - zacz�� si� t�umaczy� g��wnykmiotek.- Dobra, dobra, no to idziemy, ale powiedzcie co tu tak �mierdzi, co?W�jt szybko odwr�ci� oczy.- Nie ma to tamto ze boi, przed wami, wiedzminie t o si� nic nie ukryje.Wzdechnal w�jt, a zapach jego"wzdecha" ju� nasun�� Geraltowi pewna my�l.- Ten dym i "bardaszany cap" to tylko kamufla�? - z u�miechem rzuci� Geralt.- Jaki tam "karmuflasz", Panie - rzuci� w�jt - by�o tak, zima idzie, mr�z �ciska, ze koty pierdz�, troch�zajzajeru trza by�o nagotowa�. A to �eby plecy natrze�, a to na syfy namordach..., no wiecie jak jest,�wiatowy z was cz�ek. Opowie�� przerwa� niecodzienny widok. Z pomi�dzy chatdw�ch ch�op�wwyci�gn�o za r�ce wyrywaj�ca si� dziewuch�. Na widok w�jta i obcego naraz japu�cili i pogwizduj�c zr�kami splecionymi na plecach i wzrokiem utkwionym w nieobecne na niebie ptakiodeszli pomi�dzycha�upy.Dziewka podbieg�a do w�jta i pocz�a wrzeszcze�.- W�jcie, w�jcie, znowu rury zapcha�o! Szybko!!!Chwile potem rozleg� si� pot�ny huk BUUUUUMMMMMMM!!!!!- No tak...- pokiwa� g�owa posmutnia�y jeszcze bardziej w�jt - kolejny kibelposzed� w eter... kolejne balonyzacieru posz�y si� je...zuuuu! Jak my ta zim� przetrzymiem?! - lamentowa�Znikeron.- A wszystko przez te �lamdziungwy, panie wiedzminie, uwziuny si� na nas!No tak, znowu... - pomy�la� Geralt - niech ja kiedy dorw� tych maniak�w co to zn ud�w wymy�laj� tehistorie a w dodatku �lamdziungwy! Co to qrna jest?!?! Zakl�� szpetnie pod nosemi si�gn�� do swojegowiedzminskiego pleczaczka ze skaju, z kt�rego wydoby� specjalna, numerowana, 12-tomowa edycjedzie�a "Potwory Dla Opornych", nosz�ca �lady cz�stego u�ywania. Troszk� czasuzabra�o mu znalezienietomu zawieraj�cego potwory na � (zawsze mi�� k�opoty z �,�,�,�,�,�,� poniewa�ksi��ka by�a napisana wISO8859-2, a on dekodowa� z definicji w Starej Mowie), ale ju� za chwile wodzi�paluchem po w�a� ciwychwersach. "�lamdziungwy - (w Starej Mowie - �lamdziungwy) - a bo my wiemy co tojest, sam sesprawd�!!!"- Taaaa, to by by�o na tyle je�li chodzi o �r�d�a - westchn�� wiedzmin.Tymczasem w�jt Znikeron wpatrywa� si� t�po w ksi��k� trzymana prze z Geralta.- Ccccco ttto? - wyj�ka�.- To? Ksi��ka - pad�a odpowiedz.- Ksi��ka?!?! Ale� panie! S�ysza�em o ksi��kach, ale mam w cha�upiekompika zesta�ym podpi�ciem dosieci. Tam wszystko znajdziecie!- Eeee, nie wierze w te wynalazki - sceptycznie odni�s� si� do b�ogos�awie�stwainternetu wiedzmin - Dobra! Co proponujecie za pozbycie si� �lamdziungwy,cokolwiek by to nie by�o?- No to chod�my obgada� spraw� przy wieczerzy - rzek� Znikeron, szerokimgestem zapraszaj�c wiedzmin do chaty i lekkim kopni�ciem odpychaj�c dziewk�,kt�ra pr�bowa�a wle��do wn�trza razem z nimi.W chacie w�jta tez "jecha�o" jak gnomowi z p�pka ale cap ten �ama� si� zbardziej przyjaznym aromatempodgardla w�dzonego z syropem klonowym na papryce kandyzowanej.- Ot, kuchnia regionalna, no to dawajcie w�jcie te mich�. A zasma�ki dajcie zbita �mietan� du�o!Geralt rozsiad� si� za lawa i katem oka zauwa�y� ruch, w�a�ciwie tylko ruchucie�, a w�a�ciwie to chyba nicnie widzia� tylko z g�odu postaci e z kresk�wek mu przed oczami �ata�y, pomi�dzyczarnymi plamkami,zr�cznie je omijaj�c.- Nie, tam cos jest - pomy�la� - mo�e to ta slamdziungwa co to w�ownice odbimbrowni zapycha, zarazsi� przekonamy...Szybki rzutem cia�a znalaz� si� w rogu izby, ale po chwili zorientowal si�, zeto nie ten r�g, wiectygryskiem przeskoczy� pod przeciwleg�y.- Ech, starzeje si�... - pomy�la� i zamkn�� na o�lep d�onie na tym czym�chowaj�cym si� w cieniu.- Pomalujcie Panie!!! Nie bijcie! Wyt�umaczcie!!! L a boga! Matulu, Tatulku !Wiedzmuch mnie ucapiiiiiillll!!!!Wrzask zmrozi� Geraltowi krew w �y�ach - Zamknij ryja! Kiego si� drzesz?!Krzywdy ci nie zrobi�, wychod�z kata !Najpierw z ciemno�ci pokaza�a si� twarzyczka, chyba dzieci�ca ale to nale�a�oraczej do domys��wzwa�ywszy na pl�tanin� k�ak�w i gruba warstwa brudu, sadzy i (chyba) resztekowsianki.- Jam w�jtowy syn, Misiomor ... - z dr�eniem wyszepta�a twarzyczka - a wyjeste�cie wiedzmuch co dzieciporywa i je potworzy?- Kto ci taki ch pierdol naopowiada�? Czy ja wygl�dam na potwora? Powiedz milepiej, smarku, co tu uwas si� dzieje? ... I mord� wytrzyj bo narazi tylko z imienia wno��e �e�ch�opcem.- SLAMDZINGWY Panie, nas opad�y, Burka mi ze�ar�y, tatulkowi ynteresa psowa ja amatuli pachnid�awypijaj�. Kowalow� pono wydydkaly, hi hi hi, i wyg�dki nam wybuchlyyyyy - jednymtchem wyrecytowa�smarkacz i adekwatnie do swego wieku i pochodzenia zako�czy� wypowiedztaaaaaakim poci�gni�ciemnosa ze chyba jednocze�nie pi�t y sobie odszlamil...- No dobra - mrukn�� wiedzmin - cho no teraz do sto�u.- Gdzie! Do sto�u?!?! On juze jad� w tym tygodniu, wystarczy! - zawarcza�Znikeron.Wieczerza przebieg�a spokojnie, aczkolwiek Geralt musia� momentami korzysta� zeswoich wiedzminskichzdolno�ci aby z�apa� kawa�ki mi�sa chy�o spieprzaj�ce z talerza. Po kolacji w�jtwskaza� Geraltowi jegoizb� i wiedzmin uwali� si� na spoczynek.- Jeszcze tylko papierosek przed snem - westchn�� b�ogo - a jutro z rana wezm�si� za te �lamdziungwy.Wiedzmin w�a�nie zaczyna� �nic cyfry jakie wypadn� w najbli�szym losowaniu CML-u(Cesarski MonopolLoteryjny), kiedy poczu�, ze kto� mu si� gramoli to wyra.- Kto tu? Co tu? - wrzasn�� - wyci�gaj�c spod poduszki miecz, d wa sztylety iUZI.- A cichojcie, to ja, w�jtowa - dobieg� go szept.- A wy tu czego?- U nas taki zwyczaj - �ga�a baba - go�ciowi oferuje si� wszystko co gospodarzma w domu, jak u tych...,nooo... Seksimosow.- To czego mam by� cicho?- A bo ma��onek jaki� nieprzekonany do tego zwyczaju - gada�a kobieta majstruj�cGeraltowi przyrozporku.- Zara, zara - wiedzmin westchn�� i odsun�� w�jtowa od siebie - nic z tego nieb�dzie.- Dlaczego? Co wy panie, jaki� nie teges?- Teges, teges, ale wi dzicie... ja... mm.. ja.. eee... tylko z czarodziejkamimog�. - Tylko?!??!- No tak, taka dola. S�yszeli�cie, �eby kiedy wiedzmin si� zabawia� z jak��prosta kobieta z ludu? Nie? Now�a�nie. I to nie dlatego, ze nie chce, tylko konstrukcja taka. Nie ma magii,nie stoi! No chyba �eby jaki�mi�y ch�opaczek - rozmarzy� si� nieoczekiwanie wiedzmin.- Bez magii nie da rady, m�wicie? - zmartwi�a si� kobiecina - ale ja podobnowr�cz magicznie robi� lask�.- A co mi po waszej lasce - zdenerwowa� si� Geralt - laskawczyni si� znalaz�a!!!- zaburcza�.- Lask�, nie l(/)aske robi� magicznie!!!! Rozumiecie co si� do was m�wi???Lask�!! - dla odmianywkurzy�a si� w�jtowa.-Hmmm.. no dobra, spr�bujemy - zgodzi� si� l(/)askawie wiedzmin.He, he, nic z te go zbocze�cy.......Geralt obudzi� si� o �wicie. Z niesmakiem wspomnia� wydarzenia ostatniej nocy ipo raz n-ty przekl��swoje wiedzminskie pochodzenie.- �eby normalny wiedzmin nie m�g� z gola baba wwin... ��ku...... -zaszlocha� bezg�o�nie, ale zaraz przerwa� bo to co pomy�la� wyda�o mu si� sk�d�znajome. Chwile szuka��r�d�a w pami�ci, ale w ko�cu to ola�.- Dobra, id� wyt�uc te �lamdziungwy, przynajmniej w tym jestem niez�y -pocieszy� si� i zacz��przygotowywa� si� do walki. Umy� i uczesa� w�osy, podcieniowa� sobie oczy,poci�gn�� pomadka poustach i umalowa� paznokcie.- Jestem ready!!!! - gromko zakrzykn�� wychodz�c zchaty na podw�rze imalowniczo wypieprzy� si� prosto w wielka ka�u�e zaraz za progiem.* * *- Dzizus, m�j �eb... - szept dobiega� jakby z oddali, poprzez szara mgie�k�opar�w Burbozura,najmocniejszego gatunku krasnoludzkiego piwa. Spod sterty kapot i waciak�w kto�zaintonowa�:Jontek si� wypreeeeeezyl !gumka mu strzeliiiiila !gacie mu opaaaaaaadly !nicz... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • achim.pev.pl