38(1), psychologia1

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

PSYCHOLOGIA SPOŁECZNA wykład 7 - 8         14 - 02 - 99

W sytuacji egzaminacyjnej, jak we wszystkich sytuacjach trudnych zawsze pojawia się napięcie. Pewna ilość napięcia związanego z sytuacją trudną lepiej pozwala przez taką sytuację przejść. Dobrym sposobem, który wówczas pomaga jest spojrzenie, które opisane jest w książce Dale Camegie „Jak przestać się martwić i zacząć żyć", gdzie jednym ze sposobów za pomocą którego można zmniejszyć stres w takiej sytuacji jest zadanie sobie pytania: „co mnie właściwie najgorszego może spotkać". Gdy człowiek odpowie sobie na takie pytanie, zaczyna uzmysławiać sobie, że to co wydaje się straszne, przestaje być takie straszne. Np. oblanie egzaminu to teraz najgorsza rzecz, ale przecież istnieją poprawki, będzie trzeba uczyć się jeszcze raz i za którymś razem się uda.

Wydaje się, że najgorsze są dwie rzeczy:

- pierwsza ma charakter społeczny tj. jak będą spostrzegać mnie koledzy (jako tego, który oblał), ale to nie jest najważniejsze;

- zapewne najważniejsza jest nasza własna samoocena. Człowiek nie lubi kiedy ma poczucie, że nie daje sobie z czymś rady. Na samoocenę wpływa wiele czynników i można nie być najlepszym w statystyce, a dobrym psychologiem klinicznym, albo społecznym. To jest odpowiedź na pytanie co mnie najgorszego może spotkać i jak wiadomo, poza jakimiś bardzo poważnymi wydarzeniami tj. tymi, które znajdują się na początku skali stresu (choroba, śmierć kogoś bliskiego), nic bardzo strasznego stać się nie może. Oczywiście warto mieć średni, nie duży poziom lęku, ponieważ to bardzo dobrze wpływa na efektywne rozwiązanie zadania.

Kontynuacja tematu zmiany postaw.

Mówiliśmy o tym, jaki powinien być język przekazu, a także o tym, że dobrze jest aby przekaz przez nas skonstruowany zawierał wniosek. Wniosek jest po to, aby odbiorcy nie zaczęli interpretować tego, co im przekazujemy w tych kategoriach, które już mają.

Przekaz jednostronny i dwustronny.

Są to dwa podejścia, które można zaobserwować, gdy nadawca argumentuje za swoim stanowiskiem, kiedy chce ludzi o czymś przekonać. Przykład: „Lepperiada" i protesty rolników (obecnie aktualny temat). Oba te terminy oznaczają to samo, ale oczywiście pierwszy jest ewidentnie pejoratywny w stosunku do tej sprawy, a drugi nie. Słuchając lub oglądając różnego rodzaju przekazy w mediach, można zauważyć dwa podejścia:

- jedno, gdy mamy do czynienia np. z jakąś próbą obalenia rządu, naruszania prawa itd., (Leppera ocenia się jako swoistego „wataszkę") itd.

- drugi typ argumentacji to np.: rolnicy maj ą uzasadnione podstawy do protestowania, ale (to „ale" jest tu ważne) stosują metody, czy środki, które są nielegalne, aspołeczne. Występuje tu istotna różnica w argumentacji:

• W pierwszym wypadku przedstawia się tylko argumenty za jedną stroną, w tym wypadku negatywnie oceniając blokady na drogach.

• W drugim wypadku negatywnie oceniając blokady, stosuje się argumentację dwustronną i powiada się: rzeczywiście, rolnicy maj ą uzasadnione powody żeby protestować, ale stosują środki dosyć trudne do przyjęcia, aspołeczne.

Widać tu różnicę pomiędzy argumentacją jedno- i dwustronną. Który ze sposobów argumentowania jest lepszy, bardziej efektywny? Ludzie zwykle preferują dwustronny typ argumentacji. Potwierdza to klasyczne badanie zrobione w czasie wojny. Pod koniec wojny w Europie dowództwo wojsk amerykańskich stanęło przed wielkim problemem, jako że toczyła się wojna z Japonią. Propagandyści armii amerykańskiej stanęli przed problemem jak przekonać żołnierzy amerykańskich (którzy byli w Europie i którzy czuli się zwycięzcami), że to jeszcze nie koniec i trzeba jechać na front

... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • achim.pev.pl