3922, Big Pack Books txt, 1-5000
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Katarzyna SiwekMoja ma�a FloNazywam si� Otho Otto. Posiadam jedno pi�troekskluzywnego budynku mieszkalnego i tym samym mam oko�ojedenastu pokoi. W tych jedenastu pokojach tylko jeden maokna. I te cztery okna wychodz� na apartament naprzeciwko.Wydawa�o mi si�, �e posiadaj�c tak wiele, jestem bardzoszcz�liwy. Ale �lepiec dostrzega sw� �lepot� dopiero wtedy,gdy odzyskuje wzrok. Szcz�cie zmienia�o si� powoli wsamotno��, a samotno�� w szcz�cie. Tak w�a�nie by�o, dop�ki wapartamencie naprzeciwko nie zamieszka� kto� nowy. Niepami�tam, co by�o przedtem, wszystko zebra�o si� w jednymmomencie i znik�o. Zakocha�em si�, ni st�d, ni zow�d, a� doszale�stwa. W ko�cu cz�owiek jest stworzony do tego by kocha�,czy� nie?To by� zwyczajny dzie�. Taki jak wszystkie inne. Wsta�em,od��czy�em od moich powiek generator snu. W �azience owia�amnie morska bryza. Z przyjemno�ci� da�em nura w m�jmikro-ocean wanienny. W jadalni czeka�o na mnie �niadaniezgodne z menu, jakie wcze�niej ustali�em ze swoimprogramatorem kuchennym. Potem szybko ubra� mnie japo�skilokaj. Mia� trudno�ci z zawi�zaniem mojego krawata, co�wiadczy�o, �e ko�cz� mu si� baterie. Jak zawsze zasiad�em wpracowni, twarz� do moich jedynych czterech okien. Wygodnierozsiad�em si� w masa�o-fotelu, pozwalaj�c by zimne, metalowepaluszki pe�za�y po moich zestresowanych mi�niach.Prawdopodobnie by� to s�oneczny, pi�kny dzie�. Prawdopodobnie,bo zas�ony anty UV zmienia�y �wiat�o s�o�ca w szar� bezbarwn�chmur� metalicznego blasku. Tafla apartamentowca by�aniezmiennie g�adka. Poszczeg�lne zielone segmenty by�y niczym��ka usiana kwiatami przewod�w. Lubi� tak siedzie� i patrze�,roj�c sobie c� si� mo�e tam dzia�, pod szklan� ��k�.�wiadomo��, �e widz� w�a�nie mrowie mi podobnych, �e rozgrywasi� wieczne przedstawienie, sprawia, �e ka�dego dnia wszystkowydaje mi si� specjalne, wyj�tkowe. Nie lubi� tego, co jestpoza, co jest gdzie indziej. Tam jest du�o niepewno�ci,wszystko jest niestabilne. Nic nigdy nie jest zako�czone,tylko nast�puje kolejna zmiana i tak w k�ko, nie daj�cwytchnienia ani czasu na zastanowienie, co przed chwil� si�sta�o. Tu jest inaczej. W moim ma�ym kr�lestwie widz�wszystko, nad wszystkim mog� si� pochyli�, mog� si�zastanowi�, bo mam du�o czasu. Mam ca�y skarbiec czasu, kt�rymnie musz� si� dzieli�. Tutaj wszystko trwa a� do totalnegowyczerpania, a zmiany s� tak rzadkie jak ptaki, kt�re nigdynie docieraj� przed moje okna, rozbijaj�c si� o zas�ony antyUV. Dlatego wyobra�cie sobie moje zdziwienie, gdy zielona ��kaapartamentowca, tu� przed moim nosem nagle zafalowa�a ieksplodowa�a jasnym �wiat�em wn�trza. A to co tam zobaczy�em,to by� cud. Rudow�osy, bia�osk�ry, g�adkonogi cud. A przeztyle lat, �y�em w przekonaniu, �e cuda si� nie zdarzaj�.Nazwa�em j� 83b. M�j domowy zestaw satelitarny od razuwy�ledzi� swym czu�ym cyber-okiem numer jej apartamentu. 83b.Przez kilka dni chodzi�em w k�ko po ciemnym saloniemultimedialnym powtarzaj�c ten numer, kt�ry p�niejprzepoczwarzy� si� w jej motyle imi�. Powtarza�em a� doupad�ego, dop�ki nie odnalaz�em w sobie do�� odwagi by zn�wpopatrze�. Nic nie by�o takie same. M�j masa�o-fotel zmieni�si� w jak�� mocarn� twierdz�, barykad� zza kt�rej mog�em j�...podgl�da�? Nie, ja jej nie podgl�da�em, ja nawet na ni� niepatrzy�em. Ja by�em. A gdy ona znika�a, ja przestawa�em by�.Po pewnym czasie poczu�em si� zbyt s�aby. Zacz�y midoskwiera� niedostatki mojej do�� ograniczonej fizyczno�ci.Obsypa�em pieni�dzmi kogo trzeba, a oni zasypali mnieulepszeniami. Wzmocni�em swoje oko ciek�o krystaliczn� lunet�.R�k� przed�u�y�em skanerem cyfrowym. I rozpocz��em pustelniczy�ywot, kryj�c si� w jaskini ciemno�ci mojego czterookiennegopokoju. A jaskinia ta by�a pe�na cud�w, miod�w, zapach�w,aromat�w, jedwabi�w, kt�re, mimo �e dzieli�a nas pancernaczterdziestowarstwowa, kulo i kwaso odporna granica,przenika�y prosto od niej, w moj� samotno��.Po pewnym czasie wiedzia�em do�� du�o. Gdybym wiedzia�,jak zgubna oka�e si� ta wiedza w niedalekiej przysz�o�ci,pozwoli�bym by te zapami�tane szczeg�y ulatywa�y, gdzie�wysoko, prosto pod przeciwrodnikowy procesor tlenowy. Ka�dykolejny element by� jak klejnot, kt�ry z zab�jcz� ostro�no�ci�umieszcza�em w mej biednej g�owie, uwa�aj�c, by nie uroni�niczego, by przypadkiem nie rozsypa� b�yszcz�cych �wiecide�ekpo pod�odze. Co wiedzia�em?Wiedzia�em, �e ma szaro-niebieskie oczy, t�tni�ce �yciem,z u�miechem zakl�tym mi�dzy �renicami. Nawet gdy p�aka�a, jejoczy �mia�y si�. A p�aka�a rzadko, �mia�a si� cz�sto.Wiedzia�em, �e jest niesamowicie g�adka i aksamitna, niebia�a, jak mi si� wydawa�o na pocz�tku, ale z�ota, s�oneczniez�ota. Zapewne skutek wakacji na zat�oczonych ostatnicharchipelagach natury, kt�re mia�y tyle z natur� wsp�lnego, com�j generator odp�ywu nieczysto�ci. M�g� to by� te� bardzozr�czny na�wietlacz lub generator koloru. Skoro japo�czyksteruj�c w�asnym pigmentem m�g� zmieni� si� w murzyna, toczemu moja 83b nie mog�a by� s�onecznie z�ota?Wiedzia�em, �e ma d�ugie, rude w�osy, co dziwi�o mnieniezmiernie. W do�� dalekiej przesz�o�ci G��wny Urz�d OchronyMienia Publicznego wyda� skrupulatnie przestrzeganezarz�dzenie, o o�miocentymetrowej wymaganej d�ugo�ci w�os�w,wp�ywaj�c w ten spos�b na oszcz�dno�� wody, energii iwszystkiego, czego nieustannie brakowa�o. Na szcz�cieg�adkonoga postanowi�a zosta� wyj�t� spod prawa i jej w�osyoplata�y j� jak jaki� czarodziejski, misterny p�aszcz.Uwielbia�em jak jej w�osy p�yn�y strumieniami przezpowietrze, jak je odgarnia�a, czesa�a, jak si� nimi bawi�a.Jak ubiera�a w nie sw� doskona�� twarz.Wiedzia�em, �e ma klas�. By�a wynios�a, oszcz�dna wgestach i s�owach. Zna�a swoj� warto��. Nie by�o w niej cieniawulgarno�ci, czy jakiej� tandetnej m�odo�ci, wyzwolonej iniestrawnej. Nogi zawsze razem, nigdy �okci na stole, ziewaj�czas�ania� sobie usta d�oni�, my� r�ce przed ka�dym posi�kiem iz�by po. Za to pokocha�em j� najbardziej. Za to, �e by�a takidealna, niezm�cona, zawsze w�a�ciwa, taka jaka powinna by�.Wiedzia�em, �e jest bardzo m�oda, ledwie nastoletnia.By�o w niej jednak co� z szlachetnej dojrza�o�ci, jakiejwi�kszo�� szlachetnie doros�ych kobiet nigdy nie do�wiadczy.Nie mia�a kask�w vr, w kt�rych m�odzie� niemal mieszka�a, nieodrywaj�c si� od nich ni na chwil�, jedz�c, �pi�c i �yj�c wnich. Nie mia�a portalu v-date, nie podrywa�a nastoletnichmasturbant�w (sam testeron i rze��czka) na cyber autostradach.Nie mia�a symulator�w sportowych, filmowych, cukierniczych,alkoholowych. Nie robi�a monstrualnych zakup�w na tanich jakbarszcz virtualnych aukcjach d�br przechwyconych. Nie po�yka�abia�ych proszk�w, nie pali�a bia�ych skr�t�w. By�a czysta.By�a taka, jaka powinna by�. Idealnie idealna.Wiedzia�em, �e j� kocham.Wiedzia�em, �e b�d� j� kocha� do samego ko�ca.Nie wiedzia�em tylko jednego.Nie wiedzia�em, �e na samej mi�o�ci d�ugo nie poci�gn�.Kiedy pojawi�o si� pragnienie? Nie wiem. Nie pami�tam.Nie chc� pami�ta�. Podejrzewam, �e tkwi�o we mnie ju� odsamego pocz�tku, jeszcze przed tajemniczym pojawieniem si�g�adkonogiej, rudej flamy, ale moja dystyngowana naturagentlemana nie pozwala si� otwarcie do tego przyzna�. Mo�eciesobie tylko wyobrazi�...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona startowa
- 3bit ciastucho, ღ Dokumenty (txt i y), ღ Przepisy kulinarne
- 3J, Biblia txt, Nowy Testament Bp Romaniuk
- 40 LAT, ▀ Teksty Piosenek (hasło. txt)
- 3768, Big Pack Books txt, 1-5000
- 3725, Big Pack Books txt, 1-5000
- 371, Big Pack Books txt, 1-5000
- 3797, Big Pack Books txt, 1-5000
- 3716, Big Pack Books txt, 1-5000
- 3734, Big Pack Books txt, 1-5000
- 375, Big Pack Books txt, 1-5000
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- chaotyczny.htw.pl